Kasia ma 12 lat, jej brat jest 3 razy młodszy, a siostra o 6 lat starsza. W jakim wieku jest rodzeństwo Kasi? a) brat 4 lata, siostra 6 lat b) brat 15 lat, siostra 18 lat c) brat 4 lata, siostra 18 lat d) brat 9 lat, siostra 6 lat
syntezator Użytkownik Posty: 71 Rejestracja: 11 mar 2007, o 12:58 Płeć: Mężczyzna Lokalizacja: ze wsi Podziękował: 15 razy Pomógł: 7 razy Ile lat ma brat, a ile siostra? Mam problem z tym zadaniem: Brat ma cztery razy więcej lat niż miała jego siostra wtedy, gdy była dwa razy młodsza od brata. Razem mają 35 lat. Ile lat ma brat, a ile siostra? Odpowiedż do zadania: Wiek brata wynosi 20 lat, a wiek siostry wynosi 15 lat. Proszę o pomoc. Sylwek Użytkownik Posty: 2711 Rejestracja: 21 maja 2007, o 14:24 Płeć: Mężczyzna Lokalizacja: Warszawa Podziękował: 157 razy Pomógł: 654 razy Ile lat ma brat, a ile siostra? Post autor: Sylwek » 5 lip 2007, o 13:44 x - obecny wiek brata y - obecny wiek siostry y-z - tyle lat miała siostra, gdy była 2 razy młodsza od brata x-z - tyle lat miał brat, gdy był 2 razy starszy od siostry \(\displaystyle{ \begin{cases} x+y=35 \\ x=4(y-z) \\ \frac{x-z}{y-z}=2 \end{cases} \\ \begin{cases} 35-y=4y-4z \\ 35-y-z=2y-2z\end{cases} \\ \begin{cases} 5y-4z=35 \\ 3y-z=35\end{cases} \\ \begin{cases} 5y-4z=35 \\ -12y+4z=-140\end{cases} \\ -7y=-105 \\ y=15 \\ x=35-y \\ x=20}\) syntezator Użytkownik Posty: 71 Rejestracja: 11 mar 2007, o 12:58 Płeć: Mężczyzna Lokalizacja: ze wsi Podziękował: 15 razy Pomógł: 7 razy Ile lat ma brat, a ile siostra? Post autor: syntezator » 5 lip 2007, o 20:33 Dziękuję za pomoc, zrozumiałem.
Siostra Marty jest od niej o 7 lat młodsza. Razem mają 33 lata. Ile lat ma każda z dziewcząt? Jakim procentem kąta pełnego jest kąt o podanej mierze 36
Home NaukiMatematyka zapytał(a) o 15:58 zosia jest 2 razy młodsza od 5 lat Zosia bedzie miała tyle lat,ile Marysia ma teraz. .Ile lat ma kazda z dziewczat? dzieki;p Odpowiedzi wiek zosi - xwiek marysi 2xwiek zosi za 5 lat - x + 52x= x+52x - x = 5x= 5 Evanne odpowiedział(a) o 16:02 x - wiek Zosiy - wiek Marysiy=2*xx+5=y2x=x+5x=5y= 10Zosia ma 5lat a Marysia 10. Zosia ma teraz 5 lat a Marysia 10 ;) blocked odpowiedział(a) o 16:00 Uważasz, że ktoś się myli? lub
rozwiązane. siostra Joli jest od niej o 5 lat młodsza. Razem mają 31 lat. Ile lat ma każda z dziewcząt? Zapisz i rozwiąż odpowiednie równanie.
siostra Joli jest od niej o 5 lat młodsza. Razem mają 31 lat. Ile lat ma każda z dziewcząt? Zapisz i rozwiąż odpowiednie równanie. 31 - 5 = 26 26 ÷ 2 = 13 13 + 5 = 15 Jola Odp: Jola ma 18 lat, a jej siostra 13 lat. x-wiek joli x-5 -wiek siosty joli 31-łączny wiek sióstr x+(x-5)=31 x+x-5=31|+5 x+x=36 2x=36|podzielić przez 2 x=18 WIEK JOLI x-5=18-5=13 WIEK SIOSTRY JOLI Jest wszystko dokładnie opisane. Równania po kolei. Są wypisane dane. Wszystko czego oczekują nauczyciele, więc liczę na NAJ :) mam nadzieje że pomogłam :))
16 opowieści o ekstremalnie chciwych ludziach. Skąpcy często wymyślają różne wymówki dla swojego zachowania. Twierdzą, że są po prostu oszczędni, lub podają absurdalne argumenty, które mają wykazać, że wszyscy inni się mylą i tylko oni kierują się naprawdę dobrymi intencjami. Najlepiej trzymać się z dala od takich Dwie siostry od dziecka się nie cierpiały. Młodsza miała władczy charakter i ciągle dokuczała starszej. Gdy ich rodzice umarli zostały skazane same na siebie. Ich relacje nadal były fatalne. Starsza była spokojna i ułożona zaś młodsza szalona i niezdyscyplinowana. Któregoś dnia miarka się przebrała. Dziewczyna zabrała pieniądze z portfela starszej siostry i poszła na imprezę. W klubie doszło do konfrontacji. Oszukana dziewczyna wyznała, że szczerze jej nienawidzi i chce, aby zniknęła z jej życia. Przyznała, że chciała, aby czas później to ją zaczęła doganiać śmierć. Lekarz oznajmił, że ma złośliwego raka z przerzutami. Dziewczyna poddała się chemioterapii i kilka tygodni później siostra zauważyła, że wypadają jej włosy. Zdała sobie sprawę, że może niedługo umrzeć. Miała do niej żal, że tak długo ukrywała chorobę:Dlaczego mi nie powiedziałaś? Przecież mam tylko ciebie — zapytała co dzieje się później wręcz ściska za serce. Starsza siostra nigdy nie sądziła, że osoba, której przez całe życie chciała się pozbyć, przywróci jej chęć do życia. Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać : VELVET
9. Tomek ma 16 lat, jego siostra Ola jest od niego młodsza o 5 lat. Tata jest 6 razy starszy od Oli a mama jest o 2 lata młodsza od taty. Ile lat ma każde z nich ? 10. Ala ma 11 lat a jej brat Franek jest d niej starszy o 4 lata. Tata jest trzy razy od Franka, a mama jest o 5 lat młodsza od taty.Ile lat ma każde z nich ?
Spojrzałam na samicę nieco w taką pogodę i w czasie rui wychodzi na zewnątrz by zapolować?W naszym schowku nie brakuje porzywienia ale ucieszyłam się ze świeżego pusty brzuch zaczął się domagać swoich więc głową a Durgi przytargała z kąta mi poleciała na ten tyle ile mogłyśmy a resztę zostawiłyśmy na usłyszeliśmy podniesione wyszłyśmy by sprawdzić co się gdy usłyszałam słowa Elven -Odchodzę...Saturnie ja...Nam się nie proszę nie zatrzymuj mnie..Powiedziała i pognała w stronę patrzył za nią przygnębiony ale nie ruszył się z miejsca tylko poszedł prosto do swojej z Durgą do środka ale postanowiłyśmy tą sytuację wyjaśnić kiedy indziej...Spojrzałam na była i lało a pioruny raz po raz trzaskały jasne promienie na granatowym było gwiazd tylko czarność i gwałtowne na wszystkie możliwe się dogadywałyśmy,mam przeczucie że się się świetnie w jej towarzystwie gdy nagle...Poczułam straszny ból się pocić i gwałtownie wystraszyła się i od razu chciała zawołać Saturna i Haresa ale ją dobrze te o kogo może chodzić?Zamknęłam oczy i momentalnie zobaczyłam...Swoją młodszą siostrę przygniecioną przez drzewo!Wybiegłam szybko z groty rzucając tylko kilka martw mów nic Saturnowi!Biegłam koło grot nie zważając na jak szalona do jednej z grot gdzie był to wyczuł co nie było się dzieje Nami?!Zapytała przestraszona Elektrika patrząc to na jedno to na drugie-Hares musimy się jest w niebezpieczeństwie!Krzyknęłam łapiąc głęboki Gdzie ona jest!?Wilk natychmiast wstał i zaczął chodzić w tę i z w ją przygniotło i zaraz może stracić życie!-Boże!Co robić?..Hrrr..Biorę Larissę i Axela i powiedz o wszystkim na misję młodszej siostrze grozi mogę do tego Hares wybiegając z donośnym głosem zwołując chwilę aż zaalarmowało większość obserwowali nas zaciekawieni co się co jest?Atakują nas?Zapytał Axel przygotowany do nastawienie spodobało mi to nie waszej siostra jest w ją przygniotło w wiemy gdzie nam się dowiedzieć że gdzieś na szybko patrząc na biegnącą ku nam jest wielki a pogoda coraz bardziej się nie jest Hypolis patrząc zaniepokojonym wzrokiem na tego co wiem poczuł do niej wyruszy cała wataha to ktoś może jesteśmy tym nie narażę na śmierć was bo wiem że sobie w tym spojrzał na tą dwójkę dowódcą więc dziwię się że nie powiedział że to brat jednak nie jest dawać rozkazy ale w tedy gdy sytuacjia wymaga ich chęci...-Dla mnie to nic sobie przy Larissa z prychnięciem odrzucając swoje mokre włosy-Szanuję cię gdzie ty,tam i Axel uśmiechając się zadziornie .Nagle zobaczyłam idącego w naszą stronę tu się dzieje?Zapytał alfa obserwując to wyjaśniłam mu w czym wyglądał na dziwiłam mu niebezpieczne ale zezwalam wam na do Haresa z niepewną twojej załogi dochodzą nowe je przy Saturn wskazując na wstała i podeszła do Axela mrużąc przy tym zarumienił się gdy jej ogon owinął się wokół jego zaś usiadła obok Haresa obserwując jego oceniała jego siłę.. przejmuj wyjaśnię po hichocząc z jego się dowodzi zabójcami i lepiej by nikt mu się nie nawinął pod ogon bo będzie z wami Larissa śmiejąc się przy tym śmieszne bardzo miał na uwadzę twoje momentalnie usiadła jak na boczność i przestała się tego uśmiechała się zadziornie pokazując swoje kiełki-Nami ty lekarzem i potrzebujemy cię na się Saturn zatrzymując mnie gdy chciałam ruszyć za Haresem-Ale...-Żadnych ma rację... ją do mój brat tuląc mnie do mu za to rodzinnego dobrze... porzegnał się jeszcze z Elektriką i wraz z pozostałymi wbiegli w przez chwilę ich sylwetki gdy piorun rozjaśnił wrócili do się za alfą i zobaczyłam że idzie z podkulonym że dziwnie patrzył na larissę gdy ta robiła zabawne kiedy nie ma Elven jestem jedynym medykiem...Poszłam z powrotem do jaskini na mnie cała przemoczona od się i czekałyśmy na powrót grupy Kiünie nic nie grupa ratownicza dokończy)
Ile lat ma kasia jesli jej brat ma 20 a ona jest o 3 lata młodsza od niego ? 2013-03-09 15:45:23; Kasia zapytana ile ma lat, odpowiedziała: Za 2 lata będę dwukrotnie starsza niż 5 lat temu. Ile lat ma Kasia? 2020-04-04 00:46:59; 2.Asia miała x lat, Kasia jest od niej trzy lata młodsza.ile lat będzie miała Kasia za 8 lat ? 2010-02-16 08
zapytał(a) o 16:17 Kasia jest o 4 lata starsza od Kingi. Za 5 lat będą miały razem 58 lat. Ile lat ma obecnie każda z dziewczyn? To jest temat "RÓWNANIA I UKŁADY RÓWNAŃ" . :D Odpowiedzi EKSPERTagusia80 odpowiedział(a) o 16:26 x -wiek Kasiy -wiek Kingix = y + 4x + 5 + y + 5 = 58x - y = 4x + y = 48_________+2x = 52x = 26x = y + 426 = y + 4y = 22Kasia ma 26lat, Kinga ma 22lata Neroix odpowiedział(a) o 16:25 X - wiek Kingiy - wiek Kasi{x+4=y{58=(x+5)+(y+5){x+4=y{58=10+x+4+x{x+4=y{44=2x{x+4=y{x=22{x=22{y=26 Serilla odpowiedział(a) o 16:25 x - Kasiax - 4 - Kinga(x+5)+(x-4+5) = 582x+6= 58 | -62x = 52 | :2x = 26Kasia - 26 lataKinga - 22 lata Uważasz, że ktoś się myli? lub
siostra joli jest od niej o 5 lat młodsza. razem mają 31 lat ile lat ma każda z dziewcząt? zapisz i rozwiąż odpowiednie równanie oraz napisz odpowiedź.
beat9 Użytkownik Posty: 9 Rejestracja: 27 lut 2008, o 19:56 Płeć: Kobieta Lokalizacja: Koszalin Zadanie typu Ania ma x lat, Basia jest o 3 lata starsza... Ania ma x lat, Basia jest o 3 lata starsza od Ani i 2 razy młodsza od Kasi a) Ile lat ma Basia? b) Ile lat ma Kasia? c) O ile lat Ania jest młodsza od Kasi? d) Ile lat miała Kasi, gdy urodziła się Basia? Nie wiem czy w dobrym dziale to umieściłam, ale teraz przerabiamy funkcje liniowa i takie zadanie mam. BartekPwl Użytkownik Posty: 106 Rejestracja: 9 gru 2007, o 16:18 Płeć: Mężczyzna Lokalizacja: Limanowa / Gliwice Podziękował: 2 razy Pomógł: 19 razy Zadanie typu Ania ma x lat, Basia jest o 3 lata starsza... Post autor: BartekPwl » 9 mar 2008, o 15:37 [tip] Masz trzy funkcje: \(\displaystyle{ y_1=x}\) - wiek Ani \(\displaystyle{ y_2=x+3}\) - wiek Basi \(\displaystyle{ y_3=2(x+3)}\) - wiek Kasi robert9000 Użytkownik Posty: 1420 Rejestracja: 11 sty 2008, o 22:06 Płeć: Mężczyzna Lokalizacja: Polska Podziękował: 8 razy Pomógł: 411 razy Zadanie typu Ania ma x lat, Basia jest o 3 lata starsza... Post autor: robert9000 » 9 mar 2008, o 15:41 to jest chyba bardziej zadanie tekstowe Ania ma x Basie jest o 3 lata starsza od ani, czyli ma x+3 Ksia jest 2 razy starsza od Basi (skoro basia jest 2 razy młodsza od Kosi, to Kasia jest 2 razy starsza od niej) czyli ma 2(x+3)=2x+6 lat a) Basia ma x+3 lata b) Ksia ma 2x+6 lat c) 2x+6-x=x+6lat d) 2x+6-(x+3)=2x+6-x-3=x+3lat BartekPwl Użytkownik Posty: 106 Rejestracja: 9 gru 2007, o 16:18 Płeć: Mężczyzna Lokalizacja: Limanowa / Gliwice Podziękował: 2 razy Pomógł: 19 razy Zadanie typu Ania ma x lat, Basia jest o 3 lata starsza... Post autor: BartekPwl » 9 mar 2008, o 15:48 robert9000 pisze:to jest chyba bardziej zadanie tekstowe Moja odpowiedź była pod kątem niepewności autorki co do tego, czy to jest zadanie z funkcji liniowych. IMHO stwierdzenie "zadanie tekstowe" ma w sobie tyle sensu co stwierdzenie "zadanie nietekstowe"... no ale nieważne robert9000 Użytkownik Posty: 1420 Rejestracja: 11 sty 2008, o 22:06 Płeć: Mężczyzna Lokalizacja: Polska Podziękował: 8 razy Pomógł: 411 razy Zadanie typu Ania ma x lat, Basia jest o 3 lata starsza... Post autor: robert9000 » 9 mar 2008, o 15:50 BartekPwl, to była odpowiedz do autorki bo powiedziała, że nie wie, czy dobre miejsce beat9 Użytkownik Posty: 9 Rejestracja: 27 lut 2008, o 19:56 Płeć: Kobieta Lokalizacja: Koszalin Zadanie typu Ania ma x lat, Basia jest o 3 lata starsza... Post autor: beat9 » 9 mar 2008, o 17:50 Hehe.. czyli, że tego zadania nie można przedstawić za pomocą zwykłych wyników tak? tj nie można powiedzieć, że Kasia ma załóżmy 14 lat? możliwe jest to, że nauczycielka zapomniała czegoś podać czy po prostu takie maja być wyniki? robert9000 Użytkownik Posty: 1420 Rejestracja: 11 sty 2008, o 22:06 Płeć: Mężczyzna Lokalizacja: Polska Podziękował: 8 razy Pomógł: 411 razy Zadanie typu Ania ma x lat, Basia jest o 3 lata starsza... Post autor: robert9000 » 9 mar 2008, o 20:07 raczej takie powinny być wyniki, a jeśli czegoś zapomniała, to podstawiając za x ten wiek wsyztsko masz;] ale raczej nie zakłada się, że ktoś ma iles lat jeżeli nie jest to podane
Zad 1. Kasia ma 12 lat. Jej siostra jest o 2 i 3/4 roku młodsza. Ile lat ma siostra Kasi ? Zad 2. W sklepie było 360kg jabłek i 400 kg gruszek. Sprzedano 3/4 wszytkich jabłek i 0,6 gruszek. Których owoców sprzedano mniej i więcej?
Wiocha2000 x-wiek Marty(x-7) - wiek jej siostry33 - łączny wiek obu sióstrx+x-7=332x-7=222x=33-72x=26x=13 - wiek Marty13-7=6-wiek siostry Marty 2 votes Thanks 1
najbliższe mu osoby albo kieruje swoją o to, aby od najmłodszych lat rodzeń-agresję na młodsze rodzeństwo. stwo żyło ze sobą w zgodzie lub Zazdrość w tej sytuacji jest szybko do niej dochodziło. absolutnie naturalna. I w pewnym Należy wiec pamiętać, aby: sensie pozytywna.
fot. Adobe Stock Moja młodsza o 10 lat siostra, Jagoda, zawsze była oczkiem w głowie całej rodziny – pupilka taty, ulubienica mamy. Do tej pory miałam ją za rozsądną, odpowiedzialną dziewczynę, ale wszystko się zmieniło, kiedy Jagoda skończyła studia... Na początek oznajmiła zszokowanej rodzinie, że zamiast szukać pracy, wyjeżdża w góry. W dodatku nie na parę dni, ale na... dwa miesiące. – Mam jeszcze tę kasę zarobioną zeszłego lata na truskawkach, potrzebuję oddechu – tłumaczyła się nam. Mama zamartwiała się, co też Jagódka wyprawia w tych Bieszczadach. Tata był poirytowany. – Przecież absolwenci, którzy skończyli studia razem z nią, pozajmują jej najlepsze posady. A co ona powie na rozmowach o pracę, kiedy w końcu zacznie jej szukać?! Że sobie jeździła po świecie?! – grzmiał tato każdego wieczoru. – Twoi rodzice powinni trochę wyluzować, dać jej odpocząć – wzruszył ramionami mój mąż Antek, dodając, że przecież rynek pracy jest elastyczny, jakieś dobre oferty będą zawsze. Zgadzałam się z nim, jednak kiedy siostra zadzwoniła i powiedziała, że zostaje jeszcze kilka tygodni, nieco się zaniepokoiłam. Co ona tam robiła?! Powiedziała mi, że dorabia sobie jako kelnerka w karczmie, poza tym dużo spaceruje, czyta i odpoczywa. Odpoczywa? Sama jak palec, na końcu świata, wśród lasów? Ona, która każdy weekend rozpoczynała głośną imprezą i spraszała do domu rodziców tabuny znajomych, żyje nagle na jakimś kompletnym odludziu? – nie mogłam w to uwierzyć. Przyszło mi nawet na myśl, że moja młodsza siostra jest w ciąży, którą chce przed nami ukryć. – Chyba pojadę tam na weekend. Rozejrzę się, poszukam jej – westchnęłam. Mąż obiecał, że pojedzie ze mną, jednak okazało się, że dwa dni później Jagoda sama wróciła do domu. Opalona, roześmiana, szczupła i pełna energii. Mama zaprosiła nas z Antkiem na kolację i przez bite dwie godziny słuchaliśmy opowieści Jagody o jej życiu w Bieszczadach. – Z czego ty tam żyłaś? Bo chyba nie z tych paru groszy, które zarobiłaś w tej knajpie? – dopytywał się tata. – Trochę pożyczyłam od znajomych, ale oddam, jak tylko znajdę pracę w zawodzie – powiedziała Jagoda. Rodzice wymienili spojrzenia, jednak nikt nie skomentował. Następnego dnia siostra napisała mi esemesa, że rozpoczęła poszukiwania pracy i prosiła, żebym życzyła jej szczęścia. Chciała pożyczyć od nas lekką ręką 3 tysiące zł Kilka dni później do niej zadzwoniłam. – Ciężko o dobrą posadę – westchnęła, dodając, że wszędzie chcą albo ludzi z doświadczeniem, albo płacą tyle, co kot napłakał... – Nie zniechęcaj się tak szybko – poradziłam jej, dodając, że przecież dopiero co zaczęła szukać. Przez następne tygodnie miałam w domu remont i zaniedbałam sprawy siostry. I tak miałam wrażenie, że cała rodzina za bardzo się przejmuje Jagodą. Siostra mieszkała z rodzicami. Kwitła na kuchni mamy, na pożyczkach od znajomych. Wieczorami imprezowała, w ciągu dnia szukała pracy. Rzekomo... Bo po pół roku jej bezrobocia zaczęliśmy się zastanawiać, czy ona naprawdę chodzi na te wszystkie rozmowy, o których tak barwnie opowiada... Któregoś wieczoru wpadła do nas niezapowiedziana. – Słuchajcie, tak sobie pomyślałam, że może pożyczylibyście mi trochę grosza? – zaczęła bez wstępów. – Tak ze trzy tysiące – dodała. – Co? – niemal udławiłam się herbatą. – Przecież Antek ma trzy kwiaciarnie w centrum, a ty świetnie zarabiasz – prychnęła ta smarkula, dodając, że liczy na nas, bo musi oddać kumplowi i z czegoś żyć. – Chyba z czego pić. Podobno bywasz w najlepszych lokalach przy rynku, gdzie nie żałujesz sobie ani drinków, ani dobrej zabawy – syknęłam, bo nagle zobaczyłam siostrę w innym świetle. „Czy to możliwe, że Jagoda latami zgrywająca się na grzeczną dziewczynkę jest żerującą na naszej naiwności egoistką?” – przeszło mi przez myśl. – Słuchaj, Antek akurat szuka kogoś do jednej z naszych kwiaciarni. Robienia kompozycji kwiatowych sama bym cię chętnie poduczyła. Co o tym myślisz? – zapytałam. Jagoda spojrzała na mnie tak, jakbym była niespełna rozumu. – Mam dwa fakultety, nie sądzisz chyba, że narobię sobie obciachu, ukręcając jakieś wiechcie. – prychnęła. – Chyba przesadzasz, młoda – wtrącił się Antek, ale Jagoda była już na progu. Rzuciła jeszcze przez ramię „wielkie dzięki” i wypruła od nas, jakby ją sam diabeł gonił. My z mężem na wszystko ciężko zapracowaliśmy – Czy ja ją czymś obraziłam? – zapytałam męża, a Antek tylko machnął ręką. – Ta pannica ma u twoich rodziców za dobrze – skwitował. – Dlatego nie chce jej się pracować. Pamiętasz, jak my zaczynaliśmy, żeby dorobić się tych naszych kwiaciarni? Pamiętam świetnie i nigdy nie zapomnę. Wyjechaliśmy z Antkiem do Austrii i tam, na czarno, harowaliśmy przez cztery lata, czasem nawet po siedem dni w tygodniu. Ja bawiłam dzieci, sprzątałam mieszkania, a nawet toalety na dworcach, mąż pracował na budowach, czasem też sprzątał. Po powrocie z małą pomocą rodziców męża udało nam się postawić dom i otworzyć pierwszą kwiaciarnię, ale ile nas to wyrzeczeń kosztowało, wciąż pamiętamy. A teraz, moja siostra chciałaby dostać wszystko na tacy. W następnych dniach nawet nie wysłałam jej esemesa, tak mnie wkurzyła. Zadzwoniła za to do mnie mama. Pogadałyśmy chwilę o różnych rodzinnych sprawach i rozmowa zeszła na Jagodę. – Pożyczyłam jej ostatnio pięćset złotych, tak mi jej się żal zrobiło... – wyznała mama, a mnie skoczyło ciśnienie. – Mamo, jeśli tak dalej będzie, ona nigdy nie znajdzie pracy. Wiesz, że Antek chciał ją zatrudnić u nas, a ona odmówiła i jeszcze się obraziła?! – uniosłam się, ale mama zaczęła bronić Jagody: że przecież jest po studiach, że ona ją rozumie i tak dalej. Rozłączyłam się pod pretekstem przypalającej się kaszy, bo aż się bałam, że coś mamie nagadam. A wychodziło na to, że Jagódka została prawdziwą świętą krową. Jakiś typek przyszedł do mojej mamy po „kasę” Jakieś dwa dni później Antek zadzwonił do mojej siostry, zapraszając ją do nas. – Mam dla ciebie ofertę pracy – powiedział, dodając, że jego znajoma szuka sekretarki do szkoły nauki jazdy. – Dobra lokalizacja, praca łatwa, czysta... Jagoda od razu zapytała, ile płacą, a kiedy usłyszała sumę, roześmiała się mężowi prosto w nos, mówiąc, że tyle to ona na same ciuchy wydaje. Nie minęło parę dni, jak zadzwoniła do mnie zatroskana mama. – Słuchaj, nie wiem, czy powinnam ci mówić, ale tak się wczoraj zdenerwowałam... – zaczęła, a potem popłynęła szokująca opowieść o łysym, ubranym w skórę typku, który przyszedł po kasę. – Podobno Jagódka pożyczyła od niego ponad tysiąc i nie oddaje. Zagroził, że go popamiętamy, jeśli szybko nie dostanie kasy, a potem dodał, że lepiej z nim nie zaczynać – powiedziała mama. – Więc dałam mu parę stówek, obiecując, że jakoś zbiorę resztę. – Czy mama oszalała?! – krzyknęłam, nie wierząc w to, co słyszę. Zadzwoniłam do taty, ale nie miał dla mnie dobrych wieści. – Ja już jej pożyczyłem ponad tysiąc złotych, więcej nie mam – mruknął dodając, że w życiu by się nie spodziewał wychować takiego lenia. – A tak dobrze się zapowiadała. Od ust sobie z matką odejmowaliśmy, żeby mogła te dwa fakultety skończyć – westchnął. – Rozpieściliście ją, to teraz macie! – huknęłam z wściekłością. Kilka dni później wybraliśmy się z mężem do naszego domku w góry. Przyjechaliśmy w piątek wieczorem i ledwo zdążyliśmy się sobą nacieszyć, kiedy na głowy zwaliła nam się Jagoda. – Sorry, że tak bez zapowiedzi, ale mama powiedziała, że tu jesteście – mruknęła, kładąc plecak na krześle. A potem zapytała, czy pożyczymy jej kasy na obiad. Okazało się, że dotarła do nas stopem, radośnie mając w portfelu niecałe dziesięć złotych. Cały weekend ją sponsorowaliśmy. Płaciliśmy za obiady, śniadania, kolacje. Jak dziecko, naciągała nas na drobne upominki, gdy na ulicznych straganach coś wypatrzyła, co jej się spodobało. Jednak w niedzielę wieczorem przeszła samą siebie. – Pożyczcie mi tak ze cztery stówki, co? – zwróciła się do Antka, dodając, że skoro jest już tutaj, to chętnie wyskoczyłaby sobie na Słowację. Dostała od nas kopniaka. Na dobry początek! Mąż, który zawsze miał miękkie serce, sięgnął po portfel, ale tym razem mu nie pozwoliłam. – Wybacz, ale od nas nie dostaniesz już złamanego grosza. Zero, rozumiesz? I to samo przykazałam mamie, tacie i babci, od której zresztą już podobno pożyczyłaś ponad 800 złotych. Nie wstyd ci zabierać staruszce? Z czego jej oddasz?! – wydarłam się na siostrę, ale nie wyglądała na poruszoną. Powiedziałam, żeby się pakowała. Do domu rodziców odwieźliśmy ją tuż przed północą, przy okazji prosząc ich, żeby jej nie dali więcej nawet grosza. Martwiłam się, że nie posłuchają i że zwłaszcza mama się wyłamie, ale okazało się, że ona chyba też miała dość całej tej sytuacji, bo Jagoda z dnia na dzień została odcięta od kasy. Mama zapowiedziała jej też, że w przyszłym miesiącu kończą się domowe obiadki i że będzie musiała płacić parę stówek czynszu za całą górę, którą od mojej wyprowadzki zajmuje. Jagoda wpadła podobno w histerię i nie odzywała się do rodziców przez kilka dni, a jakieś dwa tygodnie później... znalazła pracę – w zawodzie. Szkoda tylko, że na razie Jagoda się na nas wszystkich boczy, ale myślę, że jej przejdzie. Dorośnie, zrozumie, że dostała od nas przysłowiowego kopniaka dla jej własnego dobra – pocieszam się. Więcej listów do redakcji: „Mój ojciec ma 51 lat i romans z dziewczyną, która ma 21 lat. A moja biedna mama niczego się nie domyśla”„Poślubiłam wdowca z dwiema córkami i... wredną matką zmarłej żony, która buntuje przeciwko mnie dzieci”„Moja żona jest w ciąży, ale nie ja jestem ojcem. Nie sypiam z nią od 2 lat”